Ta strona używa plików Cookie. Korzystając z tej strony zgadzasz się na umieszczenie tych plików na twoim urządzeniu
Język polskiJęzyk polski
pin ul. św Jacka 16, 30-364 Kraków
clock

Sekretariat czynny:
9:00 -12:00 | 14:00 -17:30 | 18:00 -19:00

pinclockphonemailmail

ul. św Jacka 16, 30-364 Kraków

Sekretariat: 9:00 -12:00 | 14:30 -17:30 | 18:00 -19:00

Strona główna

 

up-arrow

I niedziela Adwentu, rok A

Ewangelia na niedzielę: Do czego przygotowuje mnie Adwent?

Mówiąc o końcu świata, Jezus ukazuje trzy sceny: potop z czasów Noego, odmienny los osób wykonujących pozornie tę samą pracę oraz obraz gospodarza, który strzeże swojego domu przed złodziejem. Jedli, pili, pracowali, bawili się – byli zajęci swoimi sprawami, zanurzeni w codzienności. Choć nie wiadomo kiedy, Syn Człowieczy na pewno przyjdzie – akcentuje w komentarzu do Ewangelii na I niedzielę Adwentu roku A ks. Krzysztof Wons SDS.

Komentarz wideo:

 

Tak będzie z przyjściem Syna Człowieczego

Ludzie żyjący obok Noego odbierali te same wydarzenia, ale jakby „na opak”. Nie umieli odczytać rzeczywistości, bo nie chodzili z Bogiem, jak Noe. Chodzili za swoimi myślami i dlatego nie potrafili wyciągnąć właściwych wniosków z tego, co działo się dookoła. Jedli, pili, żenili się… i nie spostrzegli, że nadchodzi potop.

Gdzie w tej scenie odnajduję siebie – buduję arkę, bo wyczuwam, że „adwent” – PRZYJŚCIE – jest blisko, czy „jem, piję” i… nie zauważam, co jest najważniejsze w mojej codzienności?

 

Tak będzie…

Ludzie zajęci będą tymi samymi sprawami, zanurzeni w tej samej codzienności, a jednak ich los będzie odmienny: jeden będzie wzięty – do Królestwa Bożego, drugi zostawiony – opuszczony. Te osoby reprezentują myślenie Boże i myślenie czysto ludzkie. Z jednej strony los tych, którzy czuwają mądrze, z drugiej strony los pochłoniętych tylko i wyłącznie przez sprawy materialne.

Po której jestem stronie?

 

Przyjdzie w chwili, której się nie domyślacie

Jezus mówi, że o dniu Jego przyjścia nie wie nikt, tylko Ojciec. W chwili, kiedy nikt nie będzie się tego domyślał, może przyjść do „naszego domu”. Wkroczenie Boga w naszą historię jest zawsze nieoczekiwane i tajemnicze. Ten kto czuwa, potrafi rozeznawać obecność Boga działającego tuż, tuż, pośród codzienności.

W jednej z takich zwykłych okoliczności może nadejść koniec świata. Czy naprawdę w to wierzę?