I. Lectio: Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.
Jezus przyszedł do swego rodzinnego miasta.
A towarzyszyli Mu Jego uczniowie.
Gdy nadszedł szabat, zaczął nauczać w synagodze.
Mk 6,1-2
II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.
Rodzinne strony: dom, rodzice, bliscy, przyjaciele, znajomi, ulice, place zabaw itd. Każdy powrót w te szczególne strony ożywia tysiące obrazów z dzieciństwa, młodości, pierwszych kroków w dorosłość, w odpowiedzialne życie. Może także obraz, kiedy za chlebem, dla wykształcenia lub z innego powodu, trzeba było te strony z żalem opuścić.
Czy ja chętnie wracam w rodzinne strony, jeżeli z różnych powodów musiałem je opuścić? Jakie wspomnienia we mnie budzą? Czy są żywe w mojej pamięci? Czy chętnie bym o nich zapomniał? Jeżeli ich nie opuściłem, czy cieszę się, że tu zapuściłem swe życiowe korzenie? Czy nie tęsknię ciągle za ziemią nieznaną, a w moich rodzinnych stronach zamiast żyć, rozwijać się, wzrastać tylko egzystuję, a może nawet wegetuję? Czy kocham moją małą ojczyznę? A może ciągle zmieniam miejsca mojego życia i ciągle nie mogę znaleźć tego jedynego?
Rodzinnych stron nie mogło zabraknąć w ewangelizacyjnych planach Jezusa. On przyszedł w swe rodzinne strony, do rodzinnego miasta nie tyle z odwiedzinami, ale aby nauczać. Wiele lat czynił to niejako w ukryciu, przykładem swego życia. Przyszedł czas, aby do przykładu dołączyły słowa nauki z mocą. Do tej pory był dla mieszkańców Nazaretu, Jezusem, synem Józefa i Maryi, od tej chwili miał być, Mesjaszem, Synem Boga Żywego.
Czy ja w miejscu, w którym aktualnie przebywam, mieszkam, pracuję, ewangelizuję przykładem mego życia? Czy czynię to także w moich rodzinnych stronach? Czy kiedy odwiedzam swoje rodzinne strony, ludzie mogą mnie spotkać nie tylko w sklepie, w Domu Kultury, na ulicy, ale też w „synagodze” czyli moim parafialnym kościele? Czy moje serce, to dla Jezusa rodzinne strony, czy nieprzyjazna, wroga ziemia? Może tam swobodnie nauczać, czy lepiej żeby milczał, a nawet w ogóle tam nie zaglądał?
Pomodlę się za korzystających z letniego odpoczynku, za tych którzy im usługują, dbając o ich komfort czy bezpieczeństwo. Będę prosił Pana o pokój dla świat i ludzkich serc. Pomodlę się za tych, z którymi tworzę moje środowisko życia.
III. Oratio: Teraz ty mów do Boga.
Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:
Jak oczy służebnicy
na ręce jej pani,
tak oczy nasze ku Panu, Bogu naszemu,
dopóki nie zmiłuje się nad nami...
Ps 123, 2
IV. Contemplatio:
Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:
Do Ciebie, Boże, wznoszę moje oczy
opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS