Jak być sprytnym w drodze do nieba?
Jak można pochwalić taką nieuczciwość, jaką popełnia rządca z Ewangelii? Trwoni majątek swojego pana i działa na jego niekorzyść. Zmniejszanie długu nie ma nic wspólnego z miłosierdziem, chodzi mu o ratowanie własnej skóry. Na dodatek Jezus wypowiada dziwną zachętę: „Pozyskujcie sobie przyjaciół niegodziwą mamoną, aby gdy wszystko się skończy, przyjęto was do wiecznych przybytków”. W świetle tych kluczowych słów ks. Mariusz Szmajdziński wyjaśnia przesłanie Ewangelii na niedzielę 18 września.
Komentarz audio: TUTAJ.
Komentarz wideo:
- Synowie tego świata roztropniejsi są w stosunkach z ludźmi podobnymi sobie niż synowie światłości
Wierzyciele odebrali propozycję zmniejszenia długu jako gest życzliwości. Z pewnością rządca mógł oczekiwać podobnej wspaniałomyślności, gdyby miał znaleźć się w potrzebie. W czym objawia się jego roztropność w tej nieuczciwości? W tym, że zaangażował całą swoją mądrość, inteligencję, zdolności, aby pozyskać sobie ludzką przychylność.
Ile moich sił i zdolności angażuję, by zdobyć niebo?
- Ile jesteś winien?
To pytanie, zadawane dłużnikom, przywołuje modlitwę Pańską „Odpuść nam nasze winy, jako i my odpuszczamy”. Pochwała rządcy jest także wezwaniem, abyśmy przebaczali innym. Darowanie naszych win dokonało się na krzyżu. W drodze do „wiecznych przybytków”. mamy więc naśladować nie tyle nieuczciwego rządcę, co Jezusa. Skreślajmy więc sobie nawzajem dłużny zapis, aby i nas Pan pochwalił za roztropność. W ten sposób będziemy miłosierni jak Ojciec.
Jaka jest moja zdolność wybaczania?
- Kto w drobnej rzeczy jest wierny, ten i w wielkiej będzie wierny
Jezus przypomina ważną zasadę autentycznego wzrastania i rozwoju. Tylko wtedy, gdy potrafię być wierny w małym, będę wierny w sprawach wielkich. Czekanie na wielkie okazje do poświęcenia i zaniedbywanie małych codziennych spraw jest życiem w iluzji.
Obym na co dzień był wierny w tym, co małe i zwyczajne!