Ta strona używa plików Cookie. Korzystając z tej strony zgadzasz się na umieszczenie tych plików na twoim urządzeniu
Język polskiJęzyk polski
pin ul. św Jacka 16, 30-364 Kraków
clock

Sekretariat czynny:
9:00 -12:00 | 14:00 -17:30 | 18:00 -19:00

pinclockphonemailmail

ul. św Jacka 16, 30-364 Kraków

Sekretariat: 9:00 -12:00 | 14:30 -17:30 | 18:00 -19:00

Strona główna

 

up-arrow

IV niedziela adwentu, rok A - 18.12.2022 r.

I. Lectio: Czytaj z wiarą i uważnie święty tekst, jak gdyby dyktował go dla ciebie Duch Święty.

Z narodzeniem Jezusa Chrystusa było tak. Po zaślubinach Matki Jego, Maryi, z Józefem, wpierw nim zamieszkali razem, znalazła się brzemienna za sprawą Ducha Świętego. Mąż Jej, Józef, który był człowiekiem prawym i nie chciał narazić Jej na zniesławienie, zamierzał oddalić Ją potajemnie. Gdy powziął tę myśl, oto anioł Pański ukazał mu się we śnie i rzekł: ”Józefie, synu Dawida, nie bój się wziąć do siebie Maryi, twej Małżonki; albowiem z Ducha Świętego jest to, co się w Niej poczęło. Porodzi Syna, któremu nadasz imię Jezus, On bowiem zbawi swój lud od jego grzechów”. A stało się to wszystko, aby się wypełniło słowo Pańskie powiedziane przez proroka: Oto Dziewica pocznie i porodzi Syna, któremu nadadzą imię Emmanuel, to znaczy ”Bóg z nami”. Zbudziwszy się ze snu, Józef uczynił tak, jak mu polecił anioł Pański: wziął swoją Małżonkę do siebie.

Mt 1,18-24

II. Meditatio: Staraj się zrozumieć dogłębnie tekst. Pytaj siebie: „Co Bóg mówi do mnie?”.

Maryi za jej brzemienność pozamałżeńską groziło nie tylko zniesławienie, ale nawet kara śmierci przez ukamienowanie. Gdyby do tego doszło, to umarłaby nie tylko Ona, ale i Dziecko, które nosiła w swoim łonie, umarłby i Jezus. Józef ratował więc nie tylko Maryję, ale i Jezusa, choć po ludzku to wszystko go przerastało. Ostatecznie całą sprawę wyjaśniła Boża interwencja, Boże wyjaśnienie, które Józef otrzymał we śnie i przyjął z pokorą. Józef uczynił to, co uczyniła Maryja w czasie zwiastowania. On powiedział swoje „fiat”, swoje „tak” wobec Bożych planów zbawienia człowieka. On otworzył swojej serce przed Emanuelem, tym, który miał zbawić swój lud od jego grzechów, zbawić też i Józefa, Emanuelem, którego pod sercem nosiła Maryja, Jego Małżonka.On zbudził się ze snu i wziął swoją Małżonkę do siebie.

Trzeba także i mi pamiętać, że wziąć do siebie Maryję, to jednocześnie wziąć tajemnicę Jej brzemienności, Jej życia, wziąć Jej Syna, Jezusa. Oni są nierozdzielni, nierozłączni, Matka i Syn. Wziąć nie ku ozdobie, dla dobrego, duchowego samopoczucia, bo tak wypada, ale by się spełniała Boża wola. To zawsze wiąże się ze zmianą swoich życiowych planów, często bardzo głęboką zmianą, to stawać się z dnia na dzień coraz bardziej człowiekiem dla Boga, to coraz owocniej współpracować z Emmanuelem w dziele zbawienia. W tej współpracy zawsze można liczyć na Jej wsparcie, Jej orędownictwo, Jej pomoc. Ona w życiu nie jest „elementem”, który przeszkadza, ale tym, bez którego nasze życie jest niekompletne, wybrakowane, niepełne.

Czy przyjąłem pod swój dach, do swego serca i życia Maryję wraz z Jej Synem Jezusem? Czy im podporządkowuje swoją codzienność, każdy dzień mojego życia? Czy jestem Bożym człowiekiem, świadom obdarowania Bożym zbawieniem? Czy pomagam innym na ten dar się otworzyć, go przyjąć, nim żyć? Czy w mojej modlitwie uciekam się do orędownictwa, wstawiennictwa Matki Jezusa? Czy czynię to z ufnością i zawierzeniem? Czy swoim ewangelicznym postępowaniem dbam o dobre imię Jezusa i Jego Matki? Czy w sytuacjach trudnych, niejasnych nie podejmuję pochopnych, nieprzemyślanych działań, ale szukam Bożego światła?

Pomodlę się przez wstawiennictwo św. Józefa i Maryi o głębokie, owocne przeżycie świąt Bożego Narodzenia dla siebie i bliskich memu sercu, całego Kościoła. Uczynię wszystko, aby zewnętrzne przygotowania nie przysłoniły, nie przygasiły mi tych wewnętrznych, przygotowań serca i duszy. Na ile będę mógł, pomogę tym, dla których to jest trudny czas, którzy podejmują różne próby ucieczki od świąt a więc w pewien sposób i od Jezusa. Dalej, wytrwale będę prosił o dar pokoju dla Ukrainy, świata, ludzkich serc.

 

III. Oratio: Teraz ty mów do Boga.

Otwórz przed Bogiem serce, aby mówić Mu o przeżyciach, które rodzi w tobie słowo. Módl się prosto i spontanicznie – owocami wcześniejszej "lectio" i "meditatio". Pozwól Bogu zstąpić do serca i mów do Niego we własnym sercu. Wsłuchaj się w poruszenia własnego serca. Wyrażaj je szczerze przed Bogiem: uwielbiaj, dziękuj i proś. Może ci w tym pomóc modlitwa psalmu:

Do Pana należy ziemia i wszystko, co ją napełnia,
świat i jego mieszkańcy.
Albowiem On go na morzach osadził
i utwierdził ponad rzekami...

Ps 24,1-2

 

IV. Contemplatio:

Trwaj przed Bogiem całym sobą. Módl się obecnością. Trwaj przy Bogu. Kontemplacja to czas bezsłownego westchnienia Ducha, ukojenia w Bogu. Rozmowa serca z sercem. Jest to godzina nawiedzenia Słowa. Powtarzaj w różnych porach dnia:

Przybądź, o Panie, Tyś jest Królem chwały

opracował: ks. Ryszard Stankiewicz SDS

 

Wszystkim rozmodlonym, rozmiłowanym, rozczytanym w Bożym słowie błogosławionych Świąt Bożego Narodzenia, obfitości darów Bożej Dzieciny na każdy dzień Nowego, 2023 Roku i wszelkiej pomyślności z całego serca i duszy życzy:

Ks. Ryszard SDS