Ta strona używa plików Cookie. Korzystając z tej strony zgadzasz się na umieszczenie tych plików na twoim urządzeniu
Język polskiJęzyk polski
pin ul. św Jacka 16, 30-364 Kraków
clock

Sekretariat czynny:
9:00 -12:00 | 14:00 -17:30 | 18:00 -19:00

pinclockphonemailmail

ul. św Jacka 16, 30-364 Kraków

Sekretariat: 9:00 -12:00 | 14:30 -17:30 | 18:00 -19:00

Strona główna

 

up-arrow

Słuchać ludzi - Józef Augustyn SJ na 25 lat CFD

Dwudziestopięciolecie Centrum Formacji Duchowej. Słowo do Przyjaciół

 

Drodzy Przyjaciele, razem z wami dziękuję Bogu za to ważne dla Kościoła dzieło, które dwadzieścia pięć lat temu zainicjowaliście i rozwijacie: Centrum Formacji Duchowej.

Co uważam za szczególnie ważne w waszej misji? Pełną koncentrację na słuchaniu Słowa Bożego i Eucharystii. Służy temu: wielka troska o skupienie i ciszę w każdej waszej propozycji modlitewnej, rekolekcyjnej i formacyjnej; wielka serdeczność i ciepło w przyjmowaniu wszystkich, którzy się do was zgłaszają po pomoc; braterskie otwarcie na ludzi oraz żywe świadectwo wiary i pasterskiej miłości.

Jesteście świadomi (jestem o tym głęboko przekonany), że mocą i siłą waszego Centrum jest moc i siła waszej wiary i waszej miłości do Jezusa oraz do ludzi. Kompetencje, przygotowanie, dobra organizacja są wyrazem miłości do ludzi, których przysyła wam Jezus. Centrum Formacji Duchowej – w moim odczuciu - nie jest najpierw instytucją rekolekcyjną z dobrymi tradycjami i zasadami, ale jest domem, przystanią w drodze, schroniskiem, uzdrowiskiem, oazą na pustyni, a dla wielu także i szpitalem polowym.

Każdy, kto uczestniczy w bogatych, wieloaspektowych programach Centrum, odnajduje to, czego potrzebuje dla swojej duszy, serca, umysł, psyche. Zawsze doceniałem i podziwiałem waszą niezwykłą dyspozycyjność i hojność w posłudze wiernym, szczególnie w słuchaniu ludzi: w kierownictwie duchowym i w spowiadaniu. Nie szczędzicie czasu dla ludzi, ale słuchacie każdego „do końca”. Każdy może się wypowiedzieć – wyrzucić z siebie to, czym żyje, co mu ciąży na sercu, z czego jest dumny, czego się wstydzi, i co go cieszy. Sądzę, że to jeden z ważniejszych powodów, dla których ludzie „ciągną” do Centrum Formacji Duchowej.

Wasze słuchanie ludzi w kierownictwie duchowym i w spowiedzi ma charakter służebny; jest zaproszeniem do wspólnego słuchania Słowa Bożego. Sam sposób pracy z ludźmi i dla ludzi, jak też propozycje Centrum są wyważone, oparte na gruntownym rozeznaniu. Uwzględniają aspekt ludzki: psychologiczny, społeczny, uwarunkowania rodzinne, ale sednem każdej propozycji jest zaproszenie do medytacji Słowa i kontemplacji Boskiego Oblicza objawionego w Jezusie. Medytowane Słowo Boże znajduje swoje zwieńczenie w Eucharystii, Mistycznym spotkaniu z Jezusem.

I choć bramy waszego Centrum są szeroko i hojnie otwarte dla wszystkich: ludzi głębokiej wiary, poszukujących, zagubionych, poranionych, to jednak Centrum Formacji Duchowej szczególną uwagę poświęca formacji kapłanów. Perłą Centrum jest niewątpliwie Szkoła Wychowawców Wyższych Seminariów Duchownych Diecezjalnych i Zakonnych. To jedyny taki ośrodek w Polsce i wschodniej Europie, który ofiaruje osobistą formację ludzką i duchową kapłanom przeznaczonym do pracy w seminariach oraz refleksje na temat drogi do kapłaństwa.

Kościół w Polsce znajduje się dzisiaj w bardzo trudnej, niewątpliwie przełomowej sytuacji. Sam opis zjawiska i przyczyny są złożone. Nie sposób tutaj w kilku zdaniach przedstawić problem. Ograniczę się jedynie do dwu wątków obecnej sytuacji Kościoła, które budzą wiele niepokoju: drastyczny spadek powołań kapłańskich i zakonnych, nieproporcjonalny do wciąż wielkiej liczby wiernych żywo uczestniczących  w życiu Kościoła, oraz dystansowanie się do Kościoła i religii coraz szerszego grona ludzi młodych, o czym świadczy (proszę wybaczyć, że użyję tego samego przymiotnika) drastyczny spadek uczestnictwa młodzieży we Mszy świętej niedzielnej oraz w katechezie, szczególnie w dużych miastach.

To winny być na przyszłość – według mego rozeznania - dwie szczególne przestrzenie zaangażowania Centrum Formacji Duchowej w posłudze Kościołowi: kapłanom i wiernym świeckim. Nie chodzi oczywiście o to, by Centrum zaradzało istniejącemu „kryzysowi” w Kościele, wypracowywało jakieś nowe metody rozwiązywania problemów, wskazywało na nowy rodzaj pracy duszpasterskiej.

Nikt w Kościele nie jest w stanie zaradzić wszystkim deficytom, jakie powstały na skutek gwałtownych przemian cywilizacyjnych, kryzysu wiary duchownych i świeckich, oraz – nie możemy tutaj o tym nie wspomnieć, także na skutek zgorszenia, jakim są skandale wykorzystywania seksualnego nieletnich przez osoby duchowne. Wierzymy jednak, że Bóg czuwa nad Kościołem mimo wszystkich jego niedostatków i przeciwności, którym stawia czoła.  

W zaangażowaniu Centrum Formacji Duchowej w obecnej sytuacji Kościoła chodzi raczej o głębokie rozeznanie, czego od nas żąda dzisiaj Bóg; jakiej miłości żąda; jakiej odpowiedzi na swoje Słowo. Te pytania winny kształtować nasze życie oraz naszą modlitwę.

To nie nowy sposób pracy duszpasterskiej czy charytatywnej ratuje Kościół, ale nowy sposób życia na miarę „Boskich żądań” (por. Pwt 10, 12-13): nowa ofiarna miłość gotowa poświęcić wszystko dla Boga, nowa niezłomna wiara, nowa nadzieja, która nigdy nie zapomina, że nasza ojczyzna jest w niebie.

„Bóg nie jest jedynie mocą, od której zależymy” i która może nas uratować, ale jest On także „Bogiem, który żąda” (Joshua Abraham Heschel, Kim jest człowiek?).

 

Częstochowa, 21 IV 2022

Józef Augustyn SJ